Poprzedni

Następny

Rajd Duch Puszczy powrócił do Gródka po dwuletniej przerwie. I był to powrót, jak to sie mówi, "z przytupem". Zresztą, liczby mówią same za siebie
Jak co roku pod koniec października na Suwalszczyznę zjeżdżają sie miłośnicy jazdy offroad na największą w regionie imprezę przeprawową, czyli Zmota Challenge. W tym roku
Pod koniec września w okolicy Kolna odbył się po raz trzeci rajd organizowany przez Hunt 4x4. To bardzo młoda impreza, ale z każdą edycją przyciąga

SUValska Przygoda

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

20 sierpnia 2018

Czy można spędzić dzień pełen wrażeń w maleńkim miasteczku, które w dodatku nie jest miejscowością typowo turystyczną? Można. My taki dzień spędziliśmy w Opatowie. To zadziwiające, ile atrakcji może zaoferować z pozoru małe, ciche i senne miasteczko. 

 

Spacerkiem po Opatowie

 

Opatów już zawsze będzie kojarzył mi się z upalnymi dniami, smakiem krówek opatowskich i spacerami z babcią. Co roku przyjeżdżałam do dziadków na wakacje. Teraz też ich odwiedziłam, ale już gdzie indziej...

Swoją przygodę z Opatowem zaczęliśmy od Bramy Warszawskiej. Pamiętam, że jako dziecko strasznie się jej bałam - brudna, ciemna, śmierdząca. Dziś jest perłą w koronie miasta, miejscem tak charakterystycznym, że nie można go ominąć. W krużgankach nad bramą mieści się Centrum Informacji Turystycznej, do którego warto zajrzeć - pracownicy chętnie podpowiedzą, gdzie warto się wybrać.

 

Brama Warszawska w Opatowie, widok od zewnętrznej strony murów obronnychWidok na Bramę Warszawską w Opatowie od strony zewnętrznej murów obronnych

 

W Opatowie czas płynie nieco inaczej. Spacerkiem, bo przecież nie trzeba się nigdzie spieszyć, a młodszy syn jeszcze w wózku, wybraliśmy się do pobliskiej Kolegiaty św. Marcina. Romański kościół pochodzi z XII wieku i jest jednym z najstarszych w Polsce tego typu zabytków, natomiast jego wnętrze to już kwintesencja baroku - blichtr, przepych, złoto. Mimo to ma w sobie coś, co sprawia, że chce się tam zostać na dłużej. Światło sączące się przez witraże wraz z malowidłami na ścianach tworzy niepowtarzalny, trochę nierzeczywisty klimat. 

 

Opatów, zdjęcie wykonane na rynku miasta w latach 60tychWidok od przodu na Kolegiatę Św. Marcina w Opatowie

Ołtarz główny w Kolegiacie Św. Marcina w Opatowie

Wnętrze Kolegiaty Św. Marcina w OpatowieWnętrze Kolegiaty Św. MArcina w Opatowie

 

Niedaleko Kolegiaty stoi dom, w którym mieszkali dziadkowie. Nie mogłam sobie odmówić wizyty w tym miejscu. A także na pobliskim cmentarzu.

 

 

Podziemny świat Opatowa

 

Opatów był miastem kupieckim, położonym na przecięciu najważniejszych szlaków handlowych w Polsce. Ponieważ otoczony był zewsząd murami obronnymi, kupcy w poszukiwaniu miejsca na składowanie swoich towarów musieli zejść pod ziemię. Pod powierzchną rynku ciągnie się sieć korytarzy i piwnic, która jeszcze niedawno była przyczyną zapadania się budynków, a po gruntownych pracach renowacyjnych stała się największą chyba atrakcją miasta. 

 

Podziemna trasa turystyczna, OpatówPodziemna trasa turystyczna, Opatów

Podziemna trasa turystyczna, Opatów

 

Po spacerze w ciemnych i chłodnych korytarzach miło było znów wyjść na zewnątrz i poczuć gorące, sierpniowe słońce. Naszą wizytę w Opatowie zwieńczyliśmy obiadem w restauracji przy bramie Warszawskiej, przechadzką nad rzeką Opatówką i wizytą na placu zabaw, jednym z lepszych jakie widziałam, z którego trudno było wyciągnąć chłopców. 

 

Zrujnowany Pałac we Włostowie

 

Czas było opuścić Opatów. Jako kolejny punkt obraliśmy ruiny pałacu Karskich we Włostowie. Można sobie wyobrazić, jak piękna i okazała była to kiedyś budowla. Autorem projektu był Henryk Marconi, ten sam, który odpowiadał na przykład za Pałac Paca w Dowspudzie. Jeśli miałabym podsumować tę wizytę jednym słowem, byłby to smutek. W chwili obecnej, po wielu przejściach, zmianach właścicieli i zarządców, jest kompletnie zniszczony i zrujnowany. I nie ma na terenie zespołu pałacowo - parkowego jednej chociażby tabliczki z informacjami o historii tego miejsca. Za to zewsząd straszą zapadnięte sufity, otwory okienne bez ram, wystające deski.

 

Ruiny pałacu Karskich we WłostowieRuiny pałacu Karskich we Włostowie

 

 

Przyroda powoli próbuje odzyskać ten teren. Miejsce godne polecenia fanom opuszczonych budowli, urbexu i dawnych, zapomnianych pałaców. Wycieczki do Włostowa nie należy odkładać zbyt długo w czasie, bo za kilka lat jedyne, co z niego zostanie to dwa kamienne lwy przy głównej bramie. 

 

Ruiny pałacu Karskich we Włostowie

Ruiny pałacu Karskich we Włostowie

 

Dzień w Opatowie dobiegł końca. Jeśli chcesz zobaczyć, gdzie wyruszyliśmy dalej - kliknij przycisk "następny".

 

 

 

Widok na Kolegiatę Św. Marcina, Opatów

Opatów i okolice, czyli podróż sentymentalna 
część 2                                                  


RODO

Szymon - pomysłodawca projektu SUValska Przygoda, odpowiedzialny za wytyczanie tras, założyciel i autor strony, fotograf

tel. +48 790 500 950

suvalska.przygoda@gmail.com

Ewelina - współtwórca strony, poszukiwacz informacji, odpowiedzialna za opracowanie przewodników, fotograf

tel. +48 789 347 606

suvalska.przygoda@gmail.com