Rajd Duch Puszczy powrócił do Gródka po dwuletniej przerwie. I był to powrót, jak to sie mówi, "z przytupem". Zresztą, liczby mówią same za siebie - sto osiemdziesiąt załóg walczących na dwudziestu dziewięciu próbach. Słowem - impreza offroad wyczekiwana przez wileu z nas.
Nie było nas w Gródku trzy lata. Kawał czasu... Do tej pory Szymon jechał jako pilot załogi w klasie Extrem Mechanik, kilkukrotnie lądując na podium. Tym razem jednak do Gródka pojechaliśmy w charakterze ekipy filmowej.
Listopadowy poranek. Ciemno, zimno, nawet trochę śniegu spadło w nocy. Po dwóch godzinach jazdy meldujemy sie na bazie rajdu. Jest mnóstwo ludzi, kilka ekip filmowych. Sporo znajomych. Nerwowe wyczekiwanie na start miesza się z radością z kolejnego spotkania. Włączamy więc sprzęt i zabieramy się do pracy.
Z bazy rajdu przemieszczamy się wielką kolumną na linię startu. Trochę to trwało, zanim ruszyliśmy. Ale za to jest czas, by obejrzeć auta, porozmawiać z zawodnikami. Jeszcze chwila i wszystko się zacznie.
W tym roku organizatorzy przygotowali prawie trzydzieści prób. Co kto lubi: odcinki techniczne, błota, torfowiska, bagna, sypki piasek, woda. Zdradliwe podjazdy i niewinnie wyglądające łąki, które natychmiast weryfikowały opony i wagę aut. A wszystko w temperaturze około zera i lekko przyprószone śniegiem. Jak zawsze podczas rajdu mieliśmy niedosyt, ponieważ fizycznie niemożliwym jest dojechanie na każdą próbę i "złapanie" załóg w akcji.
Zmagania trwały do godziny 17. Rajd należał do wymagających, ale wśród zawodników przewazały opinie, że cieszą się z powrotu Ducha Puszczy do kalendarza rajdów offroad na Podlasiu. Zwycięzcom gratulujemy, a to, co widziały nasze kamery możesz zobaczyć w filmie:
Szymon - pomysłodawca projektu SUValska Przygoda, odpowiedzialny za wytyczanie tras, założyciel i autor strony, fotograf
tel. +48 790 500 950
suvalska.przygoda@gmail.com
Ewelina - współtwórca strony, poszukiwacz informacji, odpowiedzialna za opracowanie przewodników, fotograf
tel. +48 789 347 606
suvalska.przygoda@gmail.com