Czy offroad to tylko przysłowiowe "upalanie", ciężki sprzęt i błoto po klamki? Naszym zdaniem - zdecydowanie nie! A wyjazd organizowany przez Hunt4x4 z pewnością to udowodnił.
Kiedy dostaliśmy zaproszenie na wyjazd integracyjny organizowany przez Hunt4x4 w Kolnie, nie zastanawialiśmy się, czy jechać. Bo czy można zacząć lepiej długi weekend niż od spotkania ze znajomymi i wspólnej wyprawy?
A zatem w upalne, czerwcowe popołudnie stawiliśmy się na miejscu zbiórki i ruszyliśmy. Szybko opuściliśmy mury miasta, a szutrowa, coraz węższa droga zaprowadziła nas do pierwszego przystanku, czyli nieczynnej żwirowni gdzie chętni mogli poszaleć. Ale nie tylko - Organizatorzy zabrali nas również na małą wędrówkę do owianego legendą kamienia czarownic.
Pora jechać dalej. Kurz unoszący się nad kolumną samochodów widać było pewnie z daleka. Wciskał się w dosłownie każdą szczelinę, momentami ograniczając widoczność do zaledwie kilku metrów i przesłaniając widoki. Na szczęście na trasie przejazdu znalazły się brody rzeczne, więc była szansa nieco opłukać samochody i trochę się ochłodzić.
Droga malowniczo wiła się przez świeżo skoszone łąki i pola. Ostatnim przystankiem były bunkry należące do Linii Mołotowa, więc fani historii i/lub urbexu nie byli zawiedzeni. My z pewnością nie, ponieważ w tym samym czasie szykowaliśmy sie do naszej wyprawy na Linię Mołotowa z tym, że bardziej na południe.
Wypad był krótki, ale bardzo udany i potrzebny, choć nie obyło się bez małych przygód w postaci "gumy" złapanej przez nikogo innego jak Organizatora. Oby więcej takich w przyszłości - będziemy trzymać kciuki.
Koniecznie zobacz naszą relację z tej wyprawy.
Dziękujemy Tomaszowi Pasławskiemu za udostępnione zdjęcia lotnicze.
Szymon - pomysłodawca projektu SUValska Przygoda, odpowiedzialny za wytyczanie tras, założyciel i autor strony, fotograf
tel. +48 790 500 950
suvalska.przygoda@gmail.com
Ewelina - współtwórca strony, poszukiwacz informacji, odpowiedzialna za opracowanie przewodników, fotograf
tel. +48 789 347 606
suvalska.przygoda@gmail.com