Poprzedni

Następny

Marcowe Roztopy to pierwsza w tym roku zorganizowana przez nas wyprawa off road. Tym razem zaplanowaliśmy trasę po południowej części Suwalszczyzny i ziemiach należących niegdyś
Jednym z podstawowych elementów wyposażenia samochodu terenowego jest lina. Czym się kierować przy jej wyborze, jakie są wady i zalety różnego rodzaju lin? Przeczytaj nasz
W ostatnią niedzielę stycznia 2021 roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy grała już po raz 29. Od trzech lat, wraz ze Stowarzyszeniem Suwalski Off Road Suwałki

Powrót

SUValska Przygoda

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

04 January 2021

Jazda terenówką to przede wszystkim frajda, sposób na podróżowanie, czasem - na całe życie. I o to chodzi, w końcu to pasja. Pomimo tego, że ofrroadowcy to ludzie ceniący sobie wolność, nawet nas obowiązują pewne zasady.

 

Ziemia niczyja?

 

Jest taka naklejka na samochód, zresztą również ją mamy, która dumnie głosi "Ty możesz szybciej, ja mogę wszędzie". Ale czy na pewno? Powiedz, ile razy miałeś ochotę przejechać po niekoszonej łące, kompletnym bezdrożu czy zarośniętym leśnym dukcie? Wiemy, znamy to - pokusa jest ogromna. 

I tu pojawia się pierwsza, najważniejsza w sumie sprawa - w Polsce nie istnieje coś takiego jak ziemia niczyja. Każdy jej skrawek ma swojego właściciela. Nawet, jeśli coś jest państwowe (gminne czy powiatowe), to w dalszym ciągu jest czyjeś. I niestety nie można ot tak sobie tam poszaleć. 

 

Wjeżdżanie na tereny upraw (również ugorów), pastwisk i łąk bez zgody ich właścicieli to jeden z najczęściej wymienianych powodów skarg na osoby poruszające się terenówkami. Psuje to opinię całemu środowisku i przez innych postrzegane jest bardzo negatywnie. 

 

Niewiedza kosztuje

 

Wyobraź sobie, że dojeżdżasz do rozwidlenia leśnych dróg. Do tej pory poruszałeś się szeroką, uczęszczaną drogą szutrową. "Autostrada", a Ty masz ochotę jednak poszaleć. Dukt odchodzący w bok tez wygląda na uczęszczany, choć już mniej. No to jazda!

 

Otóż niekoniecznie - nie wszędzie są umieszczone znaki informujące o zakazie wjazdu, co nie oznacza wcale, że upatrzona przez Ciebie droga jest publiczna i możesz się po niej poruszać. A mandat za wjazd do lasu, w tym na leśną drogę to minimum 500 złotych. Lepiej te pieniądze wydać na dodatkowy szpej.

 

 

Przysługa czy kradzież?

 

Dochodzimy do kwestii dość kontrowersyjnej i spornej. Są sytuacje, gdy wydaje Ci się, że oddajesz ludziom przysługę udostępniając publicznie track z rajdu, wypadu, na którym byłeś, czy zakupioną gotową trasę. Super, nie? Teraz wszyscy zobaczą, jaką fajną trasą jechałeś. 

No nie do końca. Trzeba wziąć pod uwagę dwie kwestie:

 

Po pierwsze - dla wielu z nas organizacja imprez lub tez sprzedaż gotowych tracków jest źródłem utrzymania. Robiąc to - potencjalnie pozbawiasz kogoś dochodu, dodatkowo narażając się na pozew sądowy. Dlaczego? Tego typu opracowania są chronione prawami autorskimi. Zastanów się więc, czy na pewno chcesz brać udział w procesie jako oskarżony o kradzież?

 

Druga sprawa - czy wiesz, w którym miejscu na tracku przestałeś poruszać się po drodze publicznej, a wjechałeś na prywatny teren? Albo na drogę leśną? Ktoś, kto Cię oprowadzał lub układał roadbooka na pewno taki przejazd uzgodnił na dany dzień. Nie zawsze, prawda? A jak już wiesz, niewiedza faktycznie kosztuje. 

 

Sposób na legalny offroad

 

Prawdopodobnie zadajesz sobie teraz pytanie - to gdzie ja właściwie mogę jeździć? Co mi po takim "offroadzie", skoro nigdzie nie można wjechać? I pewnie zastanawiasz się, jak to wszystko pogodzić. Są dwie możliwości - możesz przed każdym wypadem studiować trasę i samodzielnie sprawdzać, do kogo należą poszczególne jej odcinki. Jest to pracochłonne, czasem wręcz może odebrać chęć na jakiekolwiek eskapady. Możesz też skorzystać z gotowych opracowań, gotowych tracków, poszukać osób, które organizują wyprawy.

 

Będziesz miał wówczas komfort i pewność, że jedziesz legalną trasą, a wszystkie przejazdy przez tereny prywatne lub leśne są zawczasu uzgodnione. A takie poczucie bezpieczeństwa sprawi, że będziesz mógł skupić się na tym, co dla Ciebie w offroadzie jest najważniejsze. 

 

 

 

 

Zniszczona leśna droga

Trzy największe błędy off road - sprawdź, jak nie wpaść w kłopoty


Szymon - pomysłodawca projektu SUValska Przygoda, odpowiedzialny za wytyczanie tras, założyciel i autor strony, fotograf

tel. +48 790 500 950

suvalska.przygoda@gmail.com

Ewelina - współtwórca strony, poszukiwacz informacji, odpowiedzialna za opracowanie przewodników, fotograf

tel. +48 789 347 606

suvalska.przygoda@gmail.com